Dlaczego pojawił się problem z dziąsłami? (z praktyki terapeutycznej)

Podczas sesji klientka zwróciła się z pytaniem o czym mogą świadczyć problem z dziąsłami, które pojawiły się u niej około pół roku temu. Po zastosowaniu odpowiednich technik diagnostycznych, zarówno kwantowych jak i radiestezyjnych, udało nam się znaleźć początek problemu. Zapraszam do lektury.

Na początku chciałbym zaznaczyć, że niniejszy blog nie zastępuje profesjonalnej konsultacji lekarskiej, zaś zaś zaprezentowane tu metody, choć potwierdzona została ich skuteczność, mają wyłącznie charakter komplementarny. Zawsze zachęcam do skorzystania z konsultacji lekarza.

Dość powszechnym problemem związanym z dziąsłami jest paradontoza. Może ona występować jako samodzielne schorzenie, często jednak towarzyszy innym chorobom. Moja klienta usłyszała od lekarza dentysty to, co słyszy większość pacjentów zmagających się z tym problemem: w sumie jesteśmy bezsilni, możemy tylko spowolnić jej rozwój, nie wiemy skąd się wzięła.

Większość osób po 40 roku życia zaczyna zmierzać się z różnymi dolegliwościami i akceptuje je jako normalny efekt procesu starzenia. Tak i było w przypadku mojej klientki. Niemniej postanowiliśmy „kwantowo” popracować nad problemem.

Kiedy pojawia się problem?

Powiada się, że problemy z dziąsłami pojawiają się wtedy, kiedy nie masz pewności siebie, jeśli musisz podjąć decyzję, bądź też podjąłeś decyzję, a nie masz pewności, co do jej słuszności. Często dysfunkcja dziąseł jest powodowana zbyt dużymi wymaganiami w stosunku do siebie samego, oporem wobec zmian, lękiem, niepewnością czy wątpliwościami.

Poszukaliśmy razem z klientką wydarzenia w jej przeszłości, które mogło zapoczątkować ten problem. Podczas poszukiwań skorzystaliśmy z terapii linią czasu. Cofając się w czasie natrafiliśmy na serię wydarzeń, które okazały się mieć bezpośredni wpływ na pojawienie się choroby.

Był to „problem sercowy”. Nie rozpisując się w szczegółach kobieta miała dylemat sercowy, gdyż praktycznie w tym samym czasie oświadczyło się jej dwóch mężczyzn, zaś ona przez dłuższy czas nie mogła dokonać wyboru. Ze względu na charakter pracy przedstawiciela handlowego i pracę w terenie udało jej się stworzyć równolegle… dwa udane i satysfakcjonujące związki.

Wszystko trwałoby w najlepsze, gdyby obaj panowie nie oświadczyli się w tym samym czasie i nie chcieli sformalizowania związku. Dodatkowo okazało się, że klientka jest w ciąży.

Niewiasta podjęła decyzję i wybrała jednego z mężczyzn. Zdecydowała się zawrzeć z nim związek małżeński, on zaś był szczęśliwy kiedy dowiedział się o dziecku. Klientka myślała, że problem się rozwiązał – wybór dokonany, klamka zapadła. Niestety.

Choć bardzo kochała swojego męża, to cały czas zastanawiała się czy dokonała dobrego wyboru i czy jej mąż jest ojcem dziecka, które się narodzi. Nawiedzały ją często sny, w których żyła w alternatywnej rzeczywistości z drugim partnerem. Jak sama przyznała po chwili zastanowienia – właśnie wtedy pojawiły się problemy z dziąsłami.

Geneza problemu została zidentyfikowana.

Czas zatem na pomoc.

Autoterapia

Klientka poddała się zabiegowi biorezonansu na dwóch urządzeniach tak, aby wyeliminować na poziomie informacyjnym nieharmonijne częstotliwości. Zaczęła zaś samodzielnie pracować mentalnie zgodnie z zaleconą metodą:
  • zadbaj o komfort i spokój przez najbliższe pół godziny, które będziesz mogła poświęcić tylko sobie,
  • usiądź wygodnie i zamknij oczy,
  • skoncentruj się na swoich dziąsłach i wyobraź sobie promień światła, który się po nich porusza i rozpuszcza wszelkie osady, infekcje, blokady oraz niekorzystne wzorce informacyjne,
  • zwróć się do Boga/pola/matrycy: wszechmocna uzdrawiająca energio uwolnij moje dziąsła od wszelkiego niezdecydowania, autodestrukcji, obciążeń i wzorców energoinforacyjnych, które przyczyniły się do ich obecnego stanu. Bądź moim przewodnikiem w podejmowaniu słusznych decyzji, realizacji wszelkich zamierzeń o ile są korzystne dla mnie i równocześnie dobre dla innych, otwieraniu się na pozytywne zmiany i transformację. Ulecz moje dziąsła, przywróć im pełnię sił, witalność i zdrowie„,
  • pracuję w ten sposób przez kolejne dni do momentu, aż poczujesz że następuje zmiana.

Całość procesu trwała około dwóch tygodni. Klientka zaczęła lepiej sypiać, zaś dolegliwość uspokoiła się i z czasem zniknęła. Oczywiście chorobę można byłoby zrzucić na ciąże, która wieku klientki jest bardziej wymagająca dla organizmu. Niemniej problem udało się rozwiązać.

Ten przypadek wskazuje na jeszcze jedną zasadę – nie ufaj jeśli Twój terapeuta powie, że się nie da. Być może to on (jeszcze) nie zna sposobu.