Kwantowy kot?
Jeśli znacie ten sławny eksperyment myślowy przedstawiony przez Erwina Schrödinger’a to wiecie, że tytułowy kwantowy kot znajduje się w superpozycji do czasu, aż zaistnieje akt obserwacji – zatem jest i żywy, i martwy w tym samym czasie.
Dla przypomnienia film:
Co kwantowy kot ma wspólnego z technikami kwantowymi?
Oczywiście chodzi o pewien mechanizm, który jest w nich wykorzystywany. Jeżeli na poziomie elementarnym składamy się z cząstek energii (wszystko jest energią), a nimi rządzą prawa fizyki kwantowej, to sam akt obserwacji czy załamania fali kwantowej tworzy (a właściwie wybiera) rzeczywistość.
Zatem używając techniki kwantowe dokonujemy aktu obserwacji, a więc określamy naszą rzeczywistość. Możemy śmiało stwierdzić, że to my – aktem obserwacji – decydujemy, że kot jest życzy bądź martwy.
Proste?
I tak i nie. Sami fizycy kwantowi uważają, że zrozumienie ich dziedziny nie jest możliwe – nie jest możliwe według prawideł tradycyjnej logiki. Wszak fizyka kwantowa to fizyka prawdopodobieństw. Podobnie jest z technikami kwantowymi. To, że zadziałają jest pewne – niemniej czy rezultat będzie taki, jaki oczekiwaliśmy, że będzie – pewnym już nie jest.
Zachęcam do samodzielnego przeanalizowania tego eksperymentu.
Do zobaczenia.