Częstym pytaniem, które powraca jest pytanie o konieczność fizycznego używania rąk podczas dwupunktu. Zatem czy jest niezbędnym, aby ich używać?
Tak jak nie ma jednej jedynej metody wykonywania dwupunktu tak i nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. Część z nas będzie używała ręce podczas wykonywania dwupunktu. Przeważnie większość z nas tak zaczynała. Natomiast w miarę kwantowej praktyki okazuje się, że ten sam efekt można uzyskać nie używając ich na poziomie fizycznym, posługując się tylko wizualizacją. Ponieważ energia podążą za uwagą – efekt będzie dokładnie taki sam.
Metodę używania „wirtualnych rąk” warto sobie przyswoić, gdyż poszerza ona fantastycznie możliwość naszego działania. Wyobraźmy sobie, że chcemy zastosować dwupunkt publicznie, na przykład jadąc komunikacją miejska. Wykonanie jego w sposób tradycyjny mogłoby wzbudzić niepotrzebna ciekawość i być krepujące.
Umiejętność tę możemy bardzo łatwo rozwijać. Z pomocą mogą nam przyjść dwa ćwiczenia, które zostały zaprezentowane w książce Dimitra Wereszczagina pod tytułem Wyzwolenie. Książka należy do wartościowej serii Deir, do poznania którego zachęcam.
Ćwiczenie pierwsze
Stojąc prosto rozstaw nogi na szerokość swoich ramion. Zacznij wolno podnosić wyciągniętą w bok Twoją dominującą rękę do poziomu, kiedy będzie równoległa do podłogi. Opuść swobodnie rękę. Powtarzaj ten ruch tak długo, aż poczujesz jak jak pracują Twoje mięśnie i będziesz w pełni świadomy tego ruchu.
Kiedy to nastąpi – powtórz ten ruch w myślach. Zobacz jak Twoja wirtualna ręka podnosi się i opuszcza. Dla naszego mózgu nie ma większej różnicy, czy ćwiczenie to wykonujesz fizycznie czy mentalnie, niemniej warto abyś sam się o tym przekonał. Twoje odczucia przy prac wizualizacyjnej czy też fizycznej powinny być dokładnie takie same.
Ćwiczenie drugie
Kiedy Twój mózg zakodował wrażenia z pierwszego ćwiczenia – możesz przejść do drugiego. wyciągnij swoją fizyczną rękę do przodu, prosto przed siebie i wyobraź sobie, ze zaczyna się ona wydłużać dotykając tego, co napotka. Może to być ściana czy też jakiś przedmiot. Poczuj i zapamiętaj swoje odczucia. Drugim etapem tego ćwiczenia jest zrobienie tego samego ręką wirtualną. Z czasem zauważysz, że dochodzisz do perfekcji i dla Twojego mózgu nie ma różnicy, czy wykonujesz to fizycznie czy tylko mentalnie – zaś odczucia będą takie same.
Te dwa ćwiczenia wydają się proste. Niemniej ich moc jest niezwykła i pomoże w rozwoju wirtualnych rąk, które mogą nam się przydać podczas stosowania metody dwupunktowej.
Jak zwykle zachęcam do podzielenia się swoimi wrażeniami.
Do usłyszenia!