Czy oni rzeczywiście działają z pola serca?

Czy oni rzeczywiście działają z pola serca – to pytanie dość często powraca w naszych rozmowach. Jakże często spostrzeżenia są zbliżone. Idziesz na warsztat, czy uczestniczysz w wydarzeniu zauważając brak spójności u prowadzącego. Przedstawia siebie jako osobę miłującą cały świat, działającą ku wyższej świadomości i dobru ogólnemu, walczącą z „siłami ciemności”. I zaczyna pojawiać się dysonans, kiedy zaczynasz się wsłuchiwać w prawdy, które przedstawia. Coś jest nie tak.

Jakiś czas temu pisałem artykuł poświęcony tym, co pozornie pracują z „pola serca” zaś przyświeca im tylko poziom portfela. Potem zaś trafiłem na niezwykle ciekawy artefakt radiestezyjny, który umożliwia osobom pracujących wahadłem sprawdzenie osobowości danej osoby. Zachęcam do zapoznania się z nim choćby pobieżnie.

 

Osobowosc 1024x702 - Czy oni rzeczywiście działają z pola serca?

 

Jak łatwo można z niego odczytać, według tej koncepcji całość ludzkich rodzajów osobowości, została pogrupowana w cztery podstawowe kategorie. Zanim jednak po krótce je scharakteryzuję chciałbym przypomnieć, że w konstrukcji naszego świata wszystko posiada charakterystyczną sobie wibrację. Jeśli jeszcze nie czytałeś postu, który poświęciłem energetycznej budowie świata i człowieka – serdecznie zapraszam (tutaj).

Powiada się o kimś, że posiada wysokie wibracje, albo wręcz przeciwnie – działa z niskich wibracji. Często wygłaszający takie stwierdzenia nie potrafią wyjaśnić, co mają na myśli. Z pomocą przyjść może powyższy diagram.

 

Bracia ciemni

Na najniższym poziomie skal znajdują się tak zwani bracia ciemni. Takimi wibracjami emanują osoby, od których możemy się spodziewać realnego zagrożenia. Ciągną za sobą obciążenia karmiczne, zajmują się niegodziwymi sprawami, takich warto unikać. Czy są skuteczne w działaniu? Przeważnie tak, niestety. Niemniej są po niewłaściwej stronie. Co ciekawe podczas naszych analiz wyszło, że dwójka znanych prowadzących warsztaty dwupunktowe znajduje się w tej kategorii.

 

Otwarty portfel

Wyższą kategorią stanowią osoby o osobowości tak zwanego otwartego portfela. Osoby z tej grupy w działaniu są motywowane tylko i wyłącznie chęcią zysku. Są zapatrzone w siebie, kierują się egoizmem. Choć potrafią się doskonale maskować i często mogą wprowadzić nas w błąd, dość szybko wychodzi jakie są ich pobudki. I również w tej grupie znalazło się spore grono osób prowadzących warsztaty rozwojowe.

 

Otwarte serce

Co pocieszające, na prawdę wiele osób zajmujących się rozwojem osobistym i oferujących warsztaty znajduje się w kolejnej grupie – otwartych sercem. I to są własnie te wibracje, na których nam zależy. Jak łatwo można wyczytać z diagramu są to osoby, których działaniu przyświeca prawdziwa chęć pomocy oraz bezinteresowność. Takowych nauczycieli warto słuchać i podążać wskazywaną przez nich drogą.

 

W procesie transformacji

Ostatnią grupę można określić jako tych, którzy są w procesie transformacji. Ja mam to szczęście z takowymi pracować. Przeważnie są to osoby o tak zwanych dojrzałych, bądź starych duszach – działające z wyższych pobudek. To prawdziwi mistrzowie-nauczyciele. Niestety, przeważnie swoją wiedzę zachowują dla siebie nie pragnąć poklasku.

Oczywiście ten diagram to pewna generalizacja. Nie zmienia to jednak faktu, że doskonale odzwierciedla on naszą rzeczywistość. Kiedy konsultowałem napisanie tego tekstu niektórzy stwierdzili, że przecież współcześnie miara jest jedna i jest nią skuteczność. Tak, jest to ważny parametr – dla mnie jednak tak samo ważnym będzie intencja z jakiej działa dana osoba. Bo jeśli „pomoc” pochodzi od złego, z poziomu niskich wibracji – to czy jest to rzeczywista pomoc w sensie karmicznym?

Zdejmijmy zatem zasłonę iluzji, nie oceniajmy dla samego oceniania. Często osoba znajduje się na danym poziomie wibracji i tego nie wie. Wiedzie swoje życie i działa tak jak potrafi. Często uważa, że działa dobrze. Niemniej my sami odpowiadamy za nasz poziom wibracyjny i to, komu poświęcimy swój czas, swoją uwagę czy swoje pieniądze.

Zachęcam do dyskusji w temacie i podzielenia się swoimi wrażeniami.

Do usłyszenia.