(…) mam pytanie odnośnie dwupunktu czy czy można dwupunktem uratować osobę chorą na raka płuc?
Na każdym poziomie można odpowiednio zadziałać i zajmują się tym przedstawiciele medycyny niekonwencjonalnej (naturopaci) oraz akademickiej.
Na poziomie informacji możemy posłużyć się technikami kwantowymi. Nasze działanie będzie polegało na „wyczyszczeniu” pola informacyjnego klienta, zatem usunięciu niekorzystnych zapisów informacyjnych. Jedną z technik opisałem tutaj.
Na poziomie energetycznym będziemy oddziaływać na szeroko rozumiane ciało energetyczne człowieka. Zatem dokonamy oczyszczenia ciał aurycznych, sprawdzimy prace poszczególnych czakr i wprowadzimy w nich równowagę. Zachęcam do lektury tego artykułu – tutaj.
No i pozostaje nam poziom fizyczny. Tutaj też musimy dokonać wyboru metod postępowania. Czy decydujemy się na działania medycyny akademickiej, zgodnie z jej protokołami, zatem chemioterapia, radioterapia, operacja. A może też skorzystamy z medycyny nazywanej niekonwencjonalną jaką w tym momencie będzie terapia ziołami.
Nie opowiadając się za żadną z nich – gdyż skuteczność i jednej i drugiej wydaje się być podobna, niemniej ta akademicka ma większe pieniądze i tym samym może sobie pozwolić na zebranie lepszych statystyk – musimy samodzielnie dokonać wyboru.
Za swoje zdrowie odpowiada sam pacjent/klient – to on dokonuje wyboru. Ja ze swojej strony zachęcam, aby równocześnie pracować od razu na trzech poziomach, gdyż praktyka pokazuje, że daje to najlepsze efekty. Działania powinny być komplementarne tak, aby człowieka potraktować jako holistyczną całość.
W tym całym wywodzie warto jednak zastanowić się, dlaczego zamanifestowała się choroba. Co takiego wydarzyło się w życiu chorego, że zamanifestowała się choroba. Często jest to trudne, gdyż w zależności od siły naszego organizmu – proces manifestacji na poziomie fizycznym może być oddalony w czasie od zaistnienia zapisu informacyjnego.
Zgodnie ze słowami Inny Segal, nowotwór płuc pojawia się wtedy, kiedy jesteśmy zbyt surowi dla siebie i innych. W naszym życiu przeważają przesadne oczekiwania, rozczarowanie, samotność, gorycz, żal, smutek i gniew. Uparte trwanie w bólu, niezdolność przebaczenia i zapomnienia.
Przyjrzyjmy się także emocjom zapisanym w naszym ciele.
Za organy naszej klatki piersiowej odpowiada ośrodek serca. Kiedy w nim pojawia się określone uczucia i nie znajdą one „ujścia” mogą doprowadzić do zamanifestowania się choroby.
Zatem podsumowując – pracując z jakąkolwiek chorobą – pracujemy od razu na trzech poziomach. Nie zapominamy także o medycynie akademickiej i jej zdobyczach.
Wszystkiego najlepszego!