Wielu mędrków internetowych bierze sobie ostatnio za cel rozważań nieskuteczność naturalnych metod leczenia, w tym Tradycyjnej Medycyny Chińskiej, a także szeroko rozumianej medycyny kwantowej czy energetycznej. Robią to bez pojęcia i choćby należnego zgłębienia tematu. Trochę dziwić może brak pokory wobec TCM, która liczy ponad 3 tysiące lat i przez te lata zapewniała ludziom zdrowie oraz łagodzenie wszelakich dolegliwości. Dziwi także powszechne potępienie dla nowych metod leczenia.
Tym właśnie mędrkom chciałbym przypomnieć, że wśród różnych podziałów medycyny – można też znaleźć podział na medycynę naprawczą oraz medycynę profilaktyczną. I tu się kryje podstawowa różnica.
Medycyna naprawcza
Medycyna akademicka, choć najmłodsza ze wszystkich gałęzi medycyny – to medycyna naprawcza. Czyli widzi chorobę, daje (bądź nie) na nią panaceum. A co wtedy, kiedy pacjent choruje, a lekarz nie jest w stanie postawić diagnozy? Albo kiedy ją stawia i mówi – nie mogę pomóc? Zacytuję słowa lekarza specjalisty: „nie ma choroby – nie ma lekarstwa”.
Jest jeszcze jedno ciekawe podejście: „przepiszę to panu, bo wszystkim to przepisuję. Przedstawiciel mówił, że to dobre lekarstwo. Jest niedrogie i refundowane”. Zatem może to tylko chodzi o pieniądze. Przecież medycyna jest także biznesem, zaś pacjent wyleczony to klient stracony. Czy ktokolwiek jeszcze sądzi, iż koncerny farmaceutyczne tak dbają o nasze zdrowie?
Medycyna profilaktyczna
Medycyna profilaktyczna patrzy całościowo (holistycznie) na dany organizm i stara się przewidzieć i podjąć działania, które mają nie doprowadzić do zamanifestowania się dolegliwości w ciele fizycznym. Jak to możliwe? Lekarz TCM, bioenergoterapeuta, radiesteta, healer różnymi metodami są wstanie wybadać zaburzenia energetycznie na poziomie naszego ciała, zanim jeszcze choroba pojawi się w ciele. Mogą również podejmować odpowiednie działania, które z dużym sukcesem zapobiegną manifestacji i zapewnią zdrowie.
Niestety, zbyt wielu pacjentów trafia do specjalistów medycyny alternatywnej zbyt późno, zatem wtedy, kiedy choroba już manifestuje się na poziomie fizycznym. Należy wtedy pamiętać, że medycyna alternatywna jest komplementarna do medycyny akademickiej i nie może jej zastępować. To właśnie medycyna akademicka musi być tą główną, choćby także ze względu na obowiązujące prawo.
Czy chcesz podjąć ryzyko?
Jeden z moich przyjaciół zapytał – używasz wahadeł oraz sprzętu kwantowego, by dokonać skanu organizmu. Używasz meta-terapii, bioenergoterapii czy technik kwantowych na faktycznie zdrowym organizmie – skąd wiesz, czy w ogóle choroba się pojawi?
Odpowiedź jest bardzo prosta – czy chcesz podjąć ryzyko, zaczekać i sprawdzić czy też podjąć środki zaradcze już dziś? Czy chodzisz do dentysty regularnie i robisz przeglądy, a w razie potrzeby leczysz zęby na bieżąco, czy czekasz, aż zaczną boleć? Poza tym, zawsze pracuję z tymi, którzy sami przychodzą i o pomoc proszą, zatem coś już im dolega.
A dla Ciebie co jest sensowniejsze?
***
update 8/5/2016
Poruszony temat ciągle pozostaje w sferze moich rozważań i jest poruszany podczas rozmów z klientami. Dlatego warto dodać do niego dwie kwestie.
Pierwsza to taka, że medycyna akademicka tak naprawdę nie szuka przyczyn. Przykładowo pojawienie się nowotworu jest tylko skutkiem, a nie przyczyną. W efekcie podjęte działania, jak jego usunięcie – tylko połowicznie załatwiają temat, gdyż bez znajomości przyczyny – choroba może powrócić.
Zaś druga stanowi zasłyszaną opowieść o dawnych czasach, kiedy to zebrali się bogowie, aby radzić gdzie ukryć przed człowiekiem boską moc. Padła propozycja, aby na szczycie góry moc została ukryta – ale stwierdzono, że ponieważ człowiek wchodzi już na mniejsze góry to i tę zdobędzie. Zatem rozważono największą głębinę, ale i tutaj bogowie doszli do wniosku, że człowiek prędzej czy później da radę zanurkować głęboko. W końcu odezwał się stary bóg i stwierdził: „ukryjmy moc wewnątrz człowieka, tam na pewno jej nie znajdzie”.
O tym pamiętają specjaliści medycyny alternatywnej, że to nie oni leczą – oni pomagają organizmowi się uleczyć.
Jeśli mój punkt widzenia wydaje Ci się sensowny – zapraszam na sesję technik kwantowych online. W zaciszu swojego domu, w komfortowych warunkach, dogodnej porze weźmiesz udział w sesji terapeutycznej, podczas której popracujemy nad najważniejszymi dla Ciebie zagadnieniami.
Do zobaczenia.
